A na przykład tak:
Bo wystarczy ze starego kartonowego pudełka wyciąć scenę, pomalować; a ze zwykłych odpadów papierowych podklejonych kartonikiem i patyczkami do szaszłyków zrobić aktorów (księżniczkę, biednego księcia o bosych stopach, kotka, świnkę, konia czy złą czarownicę)
I zabawa na kilka godzin:)
Trzeba dodać, że trzylatka jest nad wyraz mądrym dzieckiem i zabawa z nią jest (tak myślę) przyjemnością i wyzwaniem :)
OdpowiedzUsuńOj zdecydowanie:) tyle że ta trzylatka ma trudności z utrzymywaniem uwagi na więcej niż 5mniut na jednej rzeczy:) A tu się bawiła, i bawiła i bawiła:)
OdpowiedzUsuńCiocia, ja wcale nie mam trzech latek, tylko trzy i pół! :)
OdpowiedzUsuń