Tak! Najlepszy! Ciepły jeszcze, z chrupiącą bezą i dodatkiem lodów waniliowych - nie ma nic lepszego:)
Zrobiłam dziś 2 porcje - z racji podziękowania i wymiany za 80 1-litrowych słoików weka - mam nadzieję, że będzie smakować!:) Aktualnie szukam jeszcze tych 0,5 i 1,5 litrowych - więc ciacha zawsze mogę upiec - kto ma niech się zgłasza! :))
"Babciny jabłecznik"
Składniki:
ciasto:
2,5 szklanki mąki pszennej
1/2 szklanki cukru
200g masła
4 żółtka
2 łyżeczki proszku do pieczenia
1 łyżka śmietany kwaśnej lub jogurtu greckiego
5 dużych, kwaskowatych jabłek
2łyżeczki mielonego cynamonu
beza:
4 białka
1 szklanka cukru
Z podanych składników zagnieść ciasto i włożyć do zamrażarki - w tym czasie umyć, obrać i pokroić na cząstki a później ok. 5 dużych kwaskowatych jabłek.
Ciasto podzielić na 6 części. 5 części zetrzeć na tarce o grubych oczkach wprost na formę do pieczenia i wylepić spód a następnie wysypać na spód jabłka i posypać cynamonem. Odłożoną część schować jeszcze na chwilę do zamrażarki.
Białka z cukrem ubić jak na bezę i równo rozsmarować na jabłkach. Pozostałą część ciasta wyjąć z zamrażalnika i zetrzeć na wierzch. Na koniec można posypać płatkami migdałowymi. Piec ok. 45-50minut w 180*C.
Podawać jeszcze ciepłe z gałką lodów waniliowych (koniecznie!) :)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz