środa, 3 lipca 2013

Spryciarz roku i ..dywan? Dywan...

Tydzień pełen wrażeń, o weekendzie już nie wspomnę.
Ponieważ zostałam spryciarzem roku i właśnie muszę się pochwalić!
A teraz należy się ogarnąć po pogodzie, kolejnych warsztatach, no i przyszła moja długo oczekiwana nagroda;)

to wszystko + skrzynka na narzędzia (która swoją drogą nie zmieściła się na łóżku;) - a "wystarczyło" zrobić szafkę na jajka, nakręcić filmik jak się ją robi, wysłać na konkurs spryciarzy:) i czekać:)
Od kilku dni robię mechaty dywan. Jednak z powodu braku starych koszulek, czeka na materiały. Jak tylko skończę, wrzucę do sekcji "jak to zrobić". A może Ty masz niepotrzebne koszulki i chciałbyś podarować?:)
Żeby wykorzystać ostały mus z papryki, do przegryzki ogniskowej upiekła się focaccia z cebulą i musem paprykowym
Z ostałych się po weekendzie półproduktów (kawałki suszonego makaronu z ravioli) ugotował się makaron miętowy z gotowanym indykiem, boczkiem papryką i trybulką (moje nowe, pyszne odkrycie).

1 komentarz: