piątek, 26 sierpnia 2011

Praca, praca, praca

Tak. Koty w ciągłej pracy. Na szczęście robią tylko to, co chcą a wszystko, co z tej pracy wychodzi jest oczywiście naładowane pozytywną energią:) W czasie przygotowań do święta Gwarków powstają różności, nie tylko na Gwarki ale również dla przyjemności. Z tych przyjemności powstały:

W miniony weekend Koty również pracowały i towarzyszyły Małej Ceramice - jak w zeszłym roku, na święcie ciulimu i czulentu w Lelowie. Można było kupić wyroby małej ceramiki i Kotów, podpatrzeć jak Mała Creamika zręcznie bawi się gliną, można było również zobaczyć jak się tworzy linoryt.

wtorek, 16 sierpnia 2011

Biżuteria

Jak już na prawdę wielokrotnie wspominałam, dzięki małej ceramice Koty mają możliwość wypalenia swoich glinianych różności. I tylko dzięki niej powstają różne brochy, guziki i kolczyki, w które Koty potem się przyoblekają albo zostawiają dla bardziej chętnych:) I tak właśnie powstały te oto cudności:

niedziela, 7 sierpnia 2011

Do małej ceramiki - tam i z powrotem...

Koty w tym roku mają wakacje w łatki. To tu, to tam... ale najbardziej lubią odwiedzać małą ceramikę. U małej ceramiki pracownia jest różnorodna więc Koty zabrały również mamuśkę. 
Kawałek magicznego ogródka Małej Ceramiki
Mamuśka więc zabrała się do pracy w ciągu 2 dni stworzyła pod okiem Ceramiki słonecznikową mozaikę.
(żmudna praca nad mozaiką)
 Koty oczywiście też nie leniuchowały - powstała:
gliniana mydelniczka
A tu witraże:

Podsumowując: u Małej Ceramiki nawet pogoda zawsze dopisuje, więc po raz kolejny, na warsztaty serdecznie zapraszamy!:)

środa, 3 sierpnia 2011

ZLepimy pod wpływem słońca!

koty się bawią - foto made by Martap
Ach! Cóż to był za piękny dzień! Po raz kolejny potwierdziło się, że glina wciąga niesamowicie! Nieważne czy biała, brązowa, czerwona czy żółta - każda! I wciąga tych dużych i tych całkiem malutkich:)

Zlepimy:) a na zdjęciu 2x Minika, MaratP i Koty - foto made by MartaP&Koty
Aż serce mi rośnie jak widzę gdy ten mały człowieczek lubi taką jak to nazywa: "kupe":D Minika jest półtoraroczną, bardzo ruchliwą "dziewcynką" która uwielbia opowiadać, że: "Minika. Zabrała. Dziewczynce. Wiaderko. Płakała." xD A, że mama - kuzynka Kotów chciała sobie coś polepić z gliny, więc Koty, Martap i Minika calutki dzień lepiły z gliny koraliki, zawieszki, serduszka, broszki, guziole i wiele wiele innych.

foto made by Koty&MartaP
 A ciocia-Koty bardzo dba o to by Minika miała kontakt z każdą rzeczą, która jest zaczątkiem kreatywności, więc ten praktycznie cały dzień Minika poświęciła na testowanie każdego narzędzia do gliny, cięcia krojenia czy "robienia obiadu:) Lepiłyśmy caaały dzień i każda z nas była (jak widać) zadowolona:)  
Glina rządzi!:)
 Btw... 
Wpadła mi w oko (i ucho) piosenka Łony - ĄĘ... 
Apel również jak propaguję! Polecam i posłuchać i popatrzeć:)


wtorek, 2 sierpnia 2011

Słodziutkie babeczki na zdjęcie lub wizytówkę

Już dawno chodził mi po głowie pomysł zrobienia słodziutkich babeczek, które można wykorzystać do eksponowania zdjęć. Pomyślałam również, że pięknie by wyglądały takie babeczki jako stojak na karteczkę z imieniem gościa na jakiejś sali weselnej na ślubie. A po wyjęciu karteczki mogła by być świetnym małym, podarunkiem. Fajnie by też wyglądały jako wizytownik w jakiejś cukierni:) Albo jeszcze lepiej: w kuchni jako "przypominacz":)
Może ktoś by się skusił?:) Jeśli nie, to będą one sprzedawane na święcie Gwarków w Tarnowskich Górach we wrześniu na stoisku Kotów:) Serdecznie zapraszam!