sobota, 4 czerwca 2011

Koty lubią kwiaty

 Po ostatnich zakupach w sklepie decoupage, Koty wzbogaciły się o nową kolekcję wzorzystych serwetek, a że pogoda sprzyja rozwojowi kwiatów powstała  więc Stasia Różana. Trochę inna i kwiecista, ale jakie ma rzęsy!


Jako, że koty do roboty wprost uwielbiają różnorodność - zajmują się również sadzeniem roślinek. Nasionka i cebule, zasadzone z miłością, rosną prężnie, dostarczając kotom nowej radości:) Na zatłoczonym doniczkami parapecie wypuściły swoje zielone listki rukola, kocimiętka i truskawka:) Do tego 3 zakupione nasiona róży pustyni (Adenium obesum) również (o dziwo!) wykiełkowały - choć dopiero po 3 tygodniach. W tym samym czasie co róże pustyni, zasadzone zostały też plumerie. Na informacji dołączonej do nasion było napisane, że nasiona kiełkują w ok.5-7 dni.. No cóż ja po 2. tygodniach straciłam nadzieję, że cokolwiek wyrośnie.. ale ale:) po trzech tygodniach wykiełkowały już wszystkie:) Więc dla wszystkich niecierpliwych: cierpliwości!:) No i zostały jeszcze 2 cebule: Calla biała i lilia azjatycka. Btw. Calla ma wielgachną cebulę i jej doniczka zajmuje najwięcej miejsca.
 Kubki po kefirze muszę jeszcze zagospodarować na: tykwę, tymianek, majeranek, kocimiętkę i być może lawendę:) Ale gdzie ja to wszystko poukładam? Już teraz na mnie kota z dziwnym wyrazem paszczy patrzy bo zabrałam jej ulubione miejsca do gapienia się przez okno...
Jest prawdziwą satysfakcją kiedy to wszystko wyrasta i tak pięknie kwitnie, choćby na parapecie:) Oto niektóre z nich:

lilia azjatycka


Calla biała
szarotka alpejska
róża pustyni
(sukulent z NASIONKA!!!:D )

Piękne, prawda? Koty są z siebie dumne!:)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz