wtorek, 26 lutego 2013

"Na kolejnych 50 słodkich lat..."

Zostaliśmy z MW zaproszeni na 50.urodziny mamy T. Po krótkiej konsultacji z Robertem;) postanowiłam wedle wskazań zrobić coś hand-made. Postanowiłam zrobić prezent o tytule Bonbons - czyli "z francuska" słodkości. Wyszło tak: kupiłam dzban - bombonierę (choć żałuję że nie mogę zrobić) wycięłam i odbiłam z lino ornament i napisy, potem zmniejszony, ten sam motyw nadrukowałam na wcześniej oklejony notatnik (z wykorzystaniem skóry, pozostałej mi barwionej kawą bawełny i papieru recklingowego) i zrobiłam kartkę. Oczywiście kartka nie może się równać z tymi od mieczko-art, ale jak na 2 raz wykonywania kartki dla innego człowieka niż mw, nie było chyba tak źle;) Z resztą druciane, czarne cyfry "50" miały być bardziej niż nieczytelne. Ważne że jest widoczne słowo "lat";) A na końcu spakowaliśmy 7 rodzajów pieczonych przez połowę soboty ciasteczek do bomboniery i siup w samochód do Chorzowa z życzeniami kolejnych 50 słodkich jak te ciasteczka lat ;)


Ahh nie! Na końcu samym było robienie superpospiesznych i brzydkich zdjęć :/ 
Trzeba się zaopatrzyć w nowy aparat.. kiedyś.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz