Od dawna planowaliśmy wypad na wystawę kotów, szkoda tylko, że w tym roku trochę dalej bo nie w Chorzowie a w Jaworznie. W sumie w autobusie spędziliśmy ok. 120minut (w 1 stronę!) ale na prawdę było warto. Najbardziej oblegane były oczywiście maine coon i brytyjskie.
Mimo, że większość ludzi przechodząc obok klatek devon rexów czy sfinxów wyrażała bardzo negatywne opinie o ich wyglądzie, gdy były wyciągane z klatki do dotknięcia, w sekundzie zbierał się tłum by je pogłaskać. Ja z mw podziwialiśmy te piękne rasy z zamiarem nabycia jednego devona w przyszłości i poznaliśmy hodowców, którzy kochają swoje koty bardziej nawet od siebie... :) niestety widziałam też takich pseudo-hodowców, którzy mają koty jedynie po to, by się nimi chwalić przed znajomymi - to był bardzo smutny widok...
Ta wystawa była również inspiracją - mam zamiar ulepić kilka devonów dla przyjemności:)
Ta wystawa była również inspiracją - mam zamiar ulepić kilka devonów dla przyjemności:)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz